Jako dziecko dosyć często jeździłem do Niemiec z rodzicami. Jeździliśmy tam, bo mieszkała tam część naszej rodziny. Wiadomo, że święta należy spędzać razem… piszę o tych wyjazdach, bo kiedy przypominam sobie trasę do Niemiec to widzę jeszcze te wielkie płyty betonowe drogowe. To z nich przecież została zbudowana autostrada A4. W owym czasie była to przecież jedyna autostrada w Rzeczypospolitej.
Droga z płyt betonowych
Niezapomniane są te dźwięki kiedy przy coraz większej prędkości można było słyszeć takie „tu du, tu du” – to był dźwięk zapadających się lekko obok w szpary pomiędzy łączeniami płyt. Takie płyty betonowe drogowe były ogromnej wielkości i jedna była rozłożona na niemal całą szerokość jednego pasa jezdni. Dzisiaj podróżując na naszych pięknych, nowych i „europejskich” autostradach nie odczuwam tej „frajdy” jaką miałem wtedy jako dziecko.
Asfalt zamiast płyt betonowych
Pewnie dlatego, że nie jestem już dzieckiem… a może dlatego, że autostrady w Polsce nie są w tej chwili już budowane z płyt betonowych tylko z asfaltu. Polska znów poszła na cięcie kosztów próbując wybudować jak największą ilość kilometrów autostrad. Tymczasem w Niemczech płyty betonowe drogowe nadal stanowią fundament autostrady!
Swoją drogą wiecie, że ta droga została zrobiona za czasów gdy Dolny Śląsk należał do Niemiec. O Niemcach zatem można mówić różnie – ale solidności i dbania o porządek im odmówić nie można. Kontrowersyjnie mówiąc – za Hitlera nie tylko podatki były niższe ale i drogi porządnie wykonane.
